- W tym artykule:
- Na czym polega inwestowanie?
- Dlaczego nie inwestujemy?
- Jak znaleźć motywację do inwestowania?
- Czym się różni inwestowanie od oszczędzania?
- 10 pytań przed rozpoczęciem inwestowania
- Jak zacząć inwestować regularnie?
Na czym polega inwestowanie?
Oszczędzając, można odłożyć pieniądze na czarną godzinę, ale w ten sposób nie da się istotnie zwiększyć posiadanego kapitału. Można ulokować pieniądze na lokacie w banku i dzięki temu zarobić, ale zysk będzie raczej niewielki.
Prawdziwy dochód może dać nam jedynie trafna inwestycja. Większość osób właśnie dlatego inwestuje - żeby zarobić więcej pieniędzy. Inwestując mamy bowiem większe szanse, żeby uzbierać więcej, niż odkładając.
Inwestować można w akcje, obligacje, nieruchomości czy fundusze inwestycyjne. Te ostatnie najlepiej nadają się dla początkujących inwestorów.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj:
Nie każda inwestycja zakończy się zyskiem i nie zawsze przyniesie zysk w takim czasie, jaki oczekiwaliśmy. Należy bowiem pamiętać, że inwestowanie wiąże się z wyższym ryzykiem niż oszczędzanie. Ale potencjalne zyski jakie może przynieść, też mogą być wyższe. To tak zwana "premia za ryzyko".
Dlaczego nie inwestujemy?
Jest kilka powodów, dlaczego nie inwestujemy:
- strach przed startą,
- odkładanie decyzji na później,
- brak doświadczenia.
Strach przed startami jest główną przyczyną, przez którą większość z nas nie inwestuje. Dlaczego tak się dzieje?
- Często podświadomie zakładamy, że inwestowanie od samego początku powinno przynosić zyski. Liczymy na wysokie stopy zwrotu już w krótkim terminie.
- Te obawy często mijają, kiedy ceny akcji lub obligacji rosną od dłuższego czasu. Wówczas niektórzy nas widząc, ile ich ominęło zaczynają inwestować - wchodzą na giełdę, kupują obligacje, zaczynają interesować się funduszami inwestycyjnymi. Często angażują w to od razu istotną dla nich kwotę pieniędzy.
- W ten właśnie sposób zaczynamy inwestować na tzw. "górce", czyli wtedy kiedy ceny na rynku są najwyższe. Przegrzane ceny akcji lub obligacji zaczynają spadać, a my tracimy pieniądze. Często bardzo duże.
- I wtedy albo szybko kończymy inwestycję, albo trzymamy ją w nadziei, że odrobimy straty. Przypominamy sobie, że przecież nie chcieliśmy inwestować i że nasz strach był uzasadniony.
- Wracamy do punktu wyjścia, tyle że jeszcze bardziej przekonani, że nie warto inwestować.
W rozpoczęciu inwestowania przeszkadza nam również odkładanie działania na później, obawa, że nie znamy tego rynku, nie wiemy, jak się zachować, oraz przekonanie, że na pewno stracimy.
Jak znaleźć motywację do inwestowania?
To jedno z podstawowych pytań, które warto sobie postawić przed rozpoczęciem inwestowania.
Czasem jest to motywacja negatywna („na emeryturze nie będę mieć co jeść”), a czasem pozytywna („będę mieć pieniądze na wakacje”). Jeżeli znajdziemy właściwą motywację, to przetrwamy wszystkie zawirowania rynkowe. Inaczej ulegniemy emocjom i zrezygnujemy z inwestycji.
Po co inwestować?
Dobrych powodów jest co najmniej kilka. Najważniejsze z nich to:
- Nie chcę, żeby pieniądze leżały bezczynnie na koncie w banku.
- Planuję uzbierać dodatkowy kapitał na emeryturę i dzięki temu zachować dotychczasowy standard życia albo nie pozwolić na jego drastyczne obniżenie.
- Gromadzę pieniądze na konkretny cel (zakup mieszkania, studia dla dziecka itd.).
Najgorszą, choć często spotykaną, zwłaszcza u młodych ludzi, motywacją jest chęć szybkiego wzbogacenia się.
To zwykle źle się kończy, bo najczęściej prowadzi do ulokowania wszystkich pieniędzy w bardzo ryzykownych instrumentach i często kończy się stratą większości kapitału. W takim przypadku nie mamy do czynienia z inwestowaniem, tylko spekulacją, a nawet z hazardem.
Podstawowe korzyści z inwestowania
- szansa na dodatkowy dochód,
- możliwość pomnożenia kapitału,
- sposób na podniesienie poziomu życia,
- zdobycie nowego doświadczenia,
- dobre nawyki dotyczące zarządzania kapitałem.
Czym się różni inwestowanie od oszczędzania?
Inwestowanie a odkładanie pieniędzy to dwie różne rzeczy. Odkładanie to np. gromadzenie pieniędzy na lokatach bankowych, gdzie w długim terminie mamy szansę jedynie utrzymać realną ich wartość lub pokonać inflację co najwyżej o 1-2 punkty procentowe.
W co i jak inwestować?
Inwestorzy mają do wyboru szereg instrumentów finansowych. Podstawowe to akcje i obligacje (obligacje skarbowe lub emitowane przez przedsiębiorstwa), a miejscem, gdzie się nimi obraca, jest giełda papierów wartościowych. Na giełdzie można też kupić i sprzedać inne instrumenty finansowe, takie jak: certyfikaty, kontrakty terminowe czy inne papiery wartościowe.
Aby rozpocząć inwestowanie w te instrumenty, trzeba założyć rachunek maklerski, gdyż transakcje realizowane na giełdzie przez osoby indywidualne mogą być przeprowadzane jedynie za pośrednictwem biur maklerskich. Założenie konta maklerskiego jest dość łatwe, ale już samodzielne inwestowanie w instrumenty finansowe wymaga więcej zaangażowania.
Inwestowanie regularne małych kwot w akcje lub obligacje jest jednak praktycznie niemożliwe, bo bardzo często cena jednej akcji lub obligacji znacznie przekracza 100 złotych. Niemożliwe jest więc regularne inwestowanie 100 zł, czy 200 zł w kilkanaście, a tym bardziej w kilkadziesiąt spółek, czy obligacji.
Oferują one możliwość lokowania środków w portfel inwestycyjny składający się z akcji (fundusze akcyjne) lub obligacji (fundusze dłużne / obligacyjne) za kwoty nieprzekraczające w niektórych przypadkach nawet 100 złotych. Regularne wpłaty, nawet niskich kwot są więc w funduszach jak najbardziej możliwe.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj:
Ile można zarobić inwestując?
Instrumenty dłużne, w tym fundusze obligacyjne dają szansę na pokonanie inflacji w długim terminie (20 lat) o 2-4 pkt proc. Bardziej ryzykowne instrumenty (portfele akcji, fundusze akcyjne) w długim terminie powinny zarobić nawet 5-6 pkt proc. powyżej inflacji.
Pamiętajmy, że inwestowanie wiąże się z ryzykiem. Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Należy liczyć się z możliwością częściowej utraty wpłaconych środków. Indywidualna stopa zwrotu uczestnika nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym funduszu i jest uzależniona od dnia zbycia i odkupienia jednostek uczestnictwa oraz od poziomu pobranych opłat.
10 pytań przed rozpoczęciem inwestowania
Zanim rozpoczniesz inwestowanie odpowiedź sobie na kilka pytań:
Jak jest mój cel inwestycyjny?
Niektórzy z nas chcą inwestować w bezpieczny portfel (lokaty, obligacje) i liczą na to, że kapitał będzie im szybko przyrastał. Nie będzie. Jeśli chcesz zwielokrotnić kapitał przez 20 lat, to należy inwestować w bardziej ryzykowne instrumenty.
Jak długo chcę inwestować?
Dobór instrumentów finansowych zależy od tego, ile chcemy zyskać w wyznaczonym okresie. Im dłużej planujemy inwestować, tym na większe ryzyko możemy sobie pozwolić i na wyższe zyski liczyć. Optymalny horyzont inwestycyjny to 15 lat. W tym czasie powinny wystąpić przynajmniej dwa cykle koniunkturalne, w których będziemy mieli do czynienia zarówno z hossą, jak i bessą na rynkach akcji.
Ile mogę zainwestować jednorazowo?
Pamiętajmy, żeby nie inwestować całego naszego kapitału. Na inwestycje należy przeznaczyć środki, które rzeczywiście możemy zamrozić na dłuższy czas.
Ile miesięcznie przeznaczać na inwestycje?
Dobrym przykładem są PPK (Pracownicze Programy Kapitałowe), w których maksymalne wpłaty stanowią 8% wynagrodzenia, i to jest dobry odsetek do odkładania na inwestycje. 2% dochodu nie wystarczy na zebranie znaczącej kwoty, zwłaszcza, jeśli do emerytury zostało nam np. 20 lat.
Ale dwudziestolatek może śmiało zacząć od niewielkich kwot, choćby po to, żeby oswoić się z inwestycjami, nauczyć się poruszania po świecie finansów i nabrać doświadczenia. Najlepiej zacząć jak najwcześniej od niedużych kwot, żeby poznać rynek i… własne reakcje.
Jaki procent nadwyżkowych dochodów mogę przeznaczyć na inwestowanie?
Nie należy przesadzać, bo jeśli wpłacimy zbyt wysoką kwotę i zabraknie nam na zaspokojenie podstawowych potrzeb, to łatwiej podejmiemy decyzję o wycofaniu się z inwestycji.
Czy mam odłożone pieniądze na czarną godzinę?
Całkowicie pewnych źródeł dochodów praktycznie nie ma – pracę można stracić, a firma może upaść. Dlatego trzeba zawsze mieć poduszkę bezpieczeństwa na „czarną godzinę”, żeby nie dopuścić do sytuacji, w której będziemy zmuszeni przez sytuację losową do wyjścia z inwestycji.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj:
Jakie mam oczekiwania co do zysku?
Zazwyczaj jest tak, że oczekujemy zysków wyższych, niż jest to możliwe. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, jakie możliwości daje rynek. Żeby średniorocznie zarabiać 15-20%, trzeba być bardzo doświadczonym i aktywnym inwestorem i nawet wówczas zysk na takim poziomie jest mało prawdopodobny. Taka sztuka udaje się niewielu osobom, zwłaszcza w długim terminie. Średnie stopy zwrotu w długim okresie (20 lat) rzadko kiedy przekraczają 9-10% rocznie. To zazwyczaj jest górny limit średniorocznych zysków i to w bardzo dobrym okresie dla gospodarki.
Jakie ryzyko jestem w stanie ponieść, jak je zmierzyć i w jakich warunkach wycofam się z inwestowania?
Jeśli ktoś jest skłonny wycofać się przy 10-proc. stracie, to znaczy, że jest mało odporny na ryzyko i wtedy rzeczywiście może lepiej powinien wybrać lokatę bankową. Jeśli chcemy tworzyć portfel inwestycyjny, to pamiętajmy, że musimy poznać naszą tolerancję na ryzyko, zarówno w czasie hossy, jak i bessy. Takie możliwości daje kreator portfela na KupFundusz.pl
W co inwestować?
Przede wszystkim nie inwestuj wszystkiego w fundusze najbardziej ryzykowne. Warto zbudować portfel z funduszy inwestujących w różne instrumenty, których ceny zachowują się inaczej względem siebie (nie są ze sobą mocno skorelowane). Wówczas ewentualne spadki wartości portfela będą mniejsze, przez co ponoszone i odczuwane ryzyko będzie łatwiejsze do zniesienia.
Czy grozi mi wycofanie pieniędzy przed zakończeniem inwestycji?
Wyjście przed czasem z inwestycji z konieczności (potrzebujemy pieniędzy na zaspokojenie bieżących potrzeb) grozi podwójną stratą: części kapitału, bo pod przymusem najczęściej wychodzi się w niekorzystnym momencie, i nagrody w postaci środków na wyznaczony cel w przyszłości.
Jak zacząć inwestować regularnie?
Określ miesięczną kwotę inwestycji
To ważne, aby kwota inwestycji nie była zbyt wysoka. Lepiej nawet, gdy będzie za niska. Powinna być taka, by nawet przejściowa utrata połowy jej wartości w wyniku inwestycji nie była mocno odczuwalna. Dla jednych jest to 100 zł, dla innych 200 zł. A dla bardziej zamożnych znacznie więcej.
Inwestowanie małych kwot ma dodatkowo tę zaletę, że pozwala wyrobić nawyk, który nie będzie dla nas dużym obciążeniem.
Możesz zacząć inwestować już od 50 zł.Najlepszy moment na inwestycję w przyszłość, to dzisiaj. Nie zwlekaj!
Ustal dzień miesiąca, kiedy dokonasz przelewu
Wybierz dzień, w którym będziesz robić przelew, żeby kupić fundusz inwestycyjny. Może to być początek miesiąca, tuż po wypłacie. Dzięki temu przelew z rachunku będzie mniej odczuwalny.
Wybierz miejsce inwestycji
Wybierz instytucję, za pośrednictwem której będziesz regularnie inwestować. Na KupFundusz.pl po złożeniu pierwszego zlecenia nabycia wybranego funduszu inwestycyjnego, można w prosty sposób inwestować regularnie, korzystając ze zlecenia stałego. Wystarczy otworzyć bezpłatne konto.
Wybierz fundusz inwestycyjny, w który będziesz regularnie inwestować
W tym wyborze nie kieruj się zbyt wysokimi oczekiwaniami, co do możliwych zysków w przyszłości. Większe zyski wiążą się z wyższym ryzykiem przejściowych strat, które mogą osłabiać moją skłonność do inwestowania.
Na początek lepsza może być bezpieczna inwestycja z pewniejszym zyskiem, czyli strategia konserwatywna, której wyniki w krótkim terminie mogą być zmienne (mogą występować przejściowe straty), ale w dłuższej perspektywie (2-3 lat) powinna przynieść zyski.
Za te 2-3 lata (może wcześniej), kiedy nabierzesz doświadczenia i oswoisz się z inwestowaniem, możesz zmodyfikować strategię na bardziej ryzykowną i bardziej dochodową w długim terminie.
Unikaj częstego monitorowania swojej inwestycji
Nawyk częstego sprawdzania, jakie są nasze wyniki (które są zmienne i potrafią z dnia na dzień różnić się o kilka procent) spowoduje, że na zmianę będziemy się cieszyć zyskami lub martwić stratami. A takie emocje mogą nas doprowadzić do tego, że popełnimy błąd albo w nieodpowiednim momencie wycofamy się z inwestycji w „dołku” lub istotnie zwiększymy jej wielkość na przysłowiowej „górce”.
Dlatego sprawdzenie raz w miesiącu, czy doszedł przelew i dokupiliśmy fundusz, a przy okazji spojrzenie na jego wyniki powinno wystarczyć.