|ABC Inwestowania | Szacowany czas czytania artykułu: 3 minuty
Sposób inwestowania zależy w dużej mierze od wieku. Istnieje wiele teorii, a nawet wzorów, które pozwalają określić, jaki procent portfela powinny na określonym etapie życia stanowić instrumenty stosunkowo bezpieczne, a jaki te bardziej ryzykowne. To wcale nie musi być trudne.
Jeżeli chodzi zaś o zależności między wiekiem a strukturą portfela, to na ogół przyjmuje się, że młodzi inwestorzy mają większy apetyt na ryzyko i powinni przyjąć bardziej agresywną strategię. Inwestorzy w średnim wieku powinni mieć zrównoważone podejście, tj. łączyć alokację w instrumenty bardziej ryzykowne z tymi stosunkowo bezpieczniejszymi. Starsi natomiast zazwyczaj charakteryzują się niższą tolerancją ryzyka, a co za tym idzie, bardziej konserwatywnym podejściem do inwestowania.
Młodzi bardziej ryzykownie
Młode osoby mają więcej czasu na zbudowanie solidnej bazy kapitału, która będzie intensywnie pracowała w późniejszych latach. Dlatego też mogą zaakceptować większe ryzyko, mając nadzieję na potencjalnie wyższe stopy zwrotu w długim terminie. Dość ciekawa analiza opublikowana została przez Stern Business School z New York University. Porównano w niej zainwestowanie w 1928 r. 100 dolarów w amerykańskie papiery wartościowe – akcje (indeks S&P 500) oraz 10-letnie obligacje skarbowe. Po skorygowaniu o inflację w 2018 r. byłoby to odpowiednio 382 850 $ oraz 7 308 $. Widać więc wyraźnie, że w długim horyzoncie inwestycyjnym podejmowanie ryzyka może być opłacalne.
Jesień życia czasem spokoju
Im inwestor starszy, tym na ogół mniejsza jest jego skłonność do ryzyka. Utrata części kapitału w późniejszym wieku może bowiem oznaczać pogorszenie sytuacji finansowej, a i czasu na odrobienie straty pozostaje coraz mniej. W tym okresie dobrym rozwiązaniem mogą być strategie bardziej konserwatywne, skupiające się na instrumentach dłużnych. Choć w ich przypadku trudno spodziewać się wyników zbliżonych do tych odnotowywanych przez akcje w długim terminie, to ryzyko ewentualnej straty jest niższe.
Złoty wzór inwestycyjny
Do określenia przybliżonego udziału poszczególnych klas aktywów dla konkretnego wieku można podejść dwojako – za horyzont inwestycyjny uznać cały okres swojego życia lub jedynie okres aktywności zawodowej. Od tego zależy wartość bazowa, która służyć ma obliczeniu potencjalnego zaangażowania w instrumenty udziałowe i dłużne.
W przypadku pierwszym, tj. gdy okres inwestycji to dla nas całe życie, za wartość wyjściową na ogół przyjmuje się 110. Po odjęciu od tej liczby wieku inwestora otrzymujemy procentowy udział akcji w portfelu. Osoby o bardzo niskiej tolerancji ryzyka mogą przyjąć wartość bazową na poziomie 100, zaś ci bardziej agresywni nawet 120. W efekcie 60-latek będzie utrzymywał około połowę swojego portfela w instrumentach bardziej ryzykownych. W ten sposób jego kapitał jest narażony na znaczne wahania, ale co do zasady w długim terminie powinien zyskiwać na wartości, znacząco niwelując ryzyko tego, że oszczędzający przeżyje swój kapitał.
Jeżeli natomiast za moment zakończenia inwestycji uznajemy czas przejścia na emeryturę, to wspomniana wartość bazowa jest zdecydowanie niższa, bowiem równa wiekowi, w którym przewiduje się zakończenie aktywności zawodowej. Na ogół przyjąć więc powinno się liczbę równą 60-65. Wtedy to w portfelu emeryta nie powinno już być instrumentów ryzykownych.
Zalety i wady obu podejść przedstawia poniższa tabela.
Zespół KupFundusz
Nota prawna dotycząca informacji publikowanych na Blogu Inwestycyjnym KupFundusz.pl
Sesja wygaśnie za:
Rozpocznij dyskusję
Komentarze (0)