Ta strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i funkcjonalnych. Mechanizm cookies można wyłączyć w dowolnym momencie, poprzez zmianę ustawień przeglądarki. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na ten temat znajduje się w naszej Polityce Prywatności.
|Od Kupfundusz.pl |
Szacowany czas czytania artykułu: 3 minuty
Źródło: https://unsplash.com/
Fundamentalnie w 2019 roku względem poprzedniego zmieniło się niewiele. Mimo to indeksy akcji w wielu miejscach na świecie odnotowały w ciągu ostatnich kilkunastu tygodni naprawdę solidne zyski. I choć w pełni strat z IV kwartału roku ubiegłego odrobić się nie udało, to inwestorzy patrzą w przyszłość zdecydowanie bardziej optymistycznie. Czy jednak nie jest to dobry moment na realizację zysków i korektę? Wskaźniki sentymentu na rynku amerykańskim sugerują, że tak!
Inwestorzy są już bardzo chciwi! Fear&Greed Index opracowywany przez CNN obliczany jest na podstawie 7 składowych i działa kontrariańsko. Oznacza to, że im wyższa wartość wskaźnika tym większa szansa na rynkowe przesilenie i korektę spadkową. Im niższy tym bliższa perspektywa na rynkowe odbicie. Obecnie jego wartość znajduje się w granicy chciwości i ekstremalnej chciwości co powinno sugerować dużą ostrożność. Podobny poziom tego wskaźnika można było zaobserwować na początku ostatniej silnej przeceny na globalnych rynkach, z IV kwartału ubiegłego roku.
„Smart money” nie wierzy w odbicie? Kolejnym wskaźnikiem, który sugeruje, że inwestorzy powinni być przed dalszym kupowaniem wstrzemięźliwi, to tzw. Smart Money Index oparty o index Dow Jones Industrial Average. Smart Money Flow Index liczony jest na podstawie całej sesji z wyjątkiem pierwszych 30 minut oraz zamknięcia. Są to bowiem okresy, w których inwestorzy dokonują transakcji pod wpływem strachu lub chciwości, opierając swój handel o dobre lub złe informacje. Wskaźnik ten należy interpretować w ten sposób, że jeżeli DJIA wspina się na coraz wyższe poziomy cenowe, podczas gdy za tym wzrostem nie podąża Smart Money Index, oznacza to, że lepiej poinformowani inwestorzy i Ci podejmujący decyzję „racjonalnie”, nie biorą udziału we wzroście rynku. Jest to więc wskaźnik o charakterze ostrzegawczym, który w tej chwili powinien zostać zinterpretowany jako ostrzeżenie.
Rynek opcji sugeruje przesilenie – put/call ratio Inwestorzy profesjonalni wykorzystują rynek opcji do korygowania ekspozycji swojego portfela na ryzyko związane z określonym rynkiem. Gdy obawiają się spadku cen indeksu w przyszłości, wówczas kupują opcje sprzedaży, która zyska na wartości kiedy rynek spadnie. Jeżeli oczekują dalszego wzrostu cen, wówczas zajmują długie pozycje w opcjach kupna/ Wskaźnik put/call ratio liczony jest jako iloraz opcji sprzedaży do liczby opcji kupna. Im wyższa jego wartość tym więcej na rynku opcji sprzedaży i wyższe obawy o spadek indeksu. Obecnie średnia 5-cio dniowa znajduje się niemal na najniższym poziomie od 2 lat, sugerując, że zdecydowanie większa część rynku oczekuje dalszych wzrostów. A biorąc pod uwagę kontrariańską interpretację tego wskaźnika, on także sugeruje, że należy być wstrzemięźliwym w podejmowaniu większego ryzyka inwestycyjnego.
Potrójny szczyt i wykupienie rynku? Przeglądając wykresy amerykańskich indeksów akcji nie sposób nie odnieść wrażenia, że ich wartość dochodzi do bardzo istotnych poziomów cenowych. Amerykański indeks S&P500 znajduje się w bliskich okolicach lokalnego szczytu z lutego 2018 roku oraz zaledwie 30 punktów od historycznego maksimum. Dodatkowo dzienny wskaźnik RSI wchodzi w strefę wykupienia. Jeżeli więc inwestorzy znajdą argumenty do tego by w perspektywie następnych kilku miesięcy akumulować akcje, to w krótkim terminie wydaje się to mało prawdopodobne. Taki układ wykresy sugeruje większe prawdopodobieństwo spadkowej korekty, aniżeli kontynuację wzrostów w krótkim horyzoncie czasu.
Wskaźniki swoją drogą, a rynek swoją drogą? Przytoczone wskaźniki sentymentu oraz wykres grupujący 500 największych spółek z amerykańskiego parkietu sugerują, że w krótkim terminie istnieje spore ryzyko korekty. Naturalnie wniosek ten płynie ze wskaźników sentymentu, które nie powinny być analizowane w sposób jednoznaczny. Tym niemniej sugerują one, że angażowanie obecnie kapitału na rynku akcji wydaje się być zagraniem bardzo ryzykownym. Zwłaszcza, że coraz większymi krokami zbliża się „Sell in May and go away”.
Rozpocznij dyskusję
Komentarze (0)